Straszliwy
ból przeszywał jej głowę. Nie mogła otworzyć oczu, gdyż większy wysiłek
powodował falę ogromnego bólu. W końcu zmusiła się do otworzenia. Była u siebie
w pokoju, leżała na łóżku. Ból pomału przechodził. W końcu wstała i udała się
do łazienki. W lustrze zauważyła coś dziwnego. Jej prawe oko do połowy było
zalane czerwienią. Lekko się przeraziła, lecz gdy przetarła oczy, wszystko
znikło. Wzięła szybki prysznic i ubrała się w świeże ciuchy. Zeszła do kuchni
przez schody prowadzące na parter, zauważyła, że jej mama rozmawia z
wychowawcą. Był nim starszy mężczyzna z siwymi włosami i króciutką brodą. Nosił
brązowe okulary z grubymi szkłami. Ubrany w brązowy, elegancki garnitur i
czarne buty.